Nie chcemy mamić Cię obietnicą gotowych tematów newslettera, które sprawią, że Twoi klienci będą otwierać wiadomości od Ciebie jak opętani. Każda firma sprzedaje co innego i każda komunikuje się ze swoimi odbiorcami w inny sposób, ergo każdy temat powinien być opracowany przez doświadczoną osobę (najlepiej – copywritera). Ale…
… możemy pokazać Ci kilka wzorców, które sprawdzamy od lat i które wiemy, że działają prawie zawsze i prawie wszędzie. Przedstawiamy siedem rodzajów tematów newslettera, które przeważnie generują bardzo wysokie open rate’y (można stosować je odrębnie albo próbować łączyć ze sobą, tworząc oryginalne kombinacje).
1. Wzbudzający ciekawość
Najprostsze, co możesz zrobić, aby nakłonić kogoś do otwarcia wiadomości, jest wzbudzenie jego ciekawości. Chodzi o napisanie tematu w taki sposób, aby wręcz nie dawał spokoju odbiorcy („nie no, muszę kliknąć i zobaczyć, o co chodzi!”).
Przykłady:
- Czy to najładniejszy samochód tego roku?
- Czy widziałaś już najładniejszą sukienkę w tym sezonie?
- Czy to rozwiązanie zmieni przyszłość internetu?
- Mamy coś dla Ciebie…
- Lepiej nie otwieraj tej wiadomości, jeśli…
2. Wywierający presję czasu
Już dawno temu przekonaliśmy się, że okres blisko końca promocji przynosi przeważnie znacznie większe przychody niż okres po jej rozpoczęciu. Gdy jakąś zaczynasz, klient myśli: „o, fajnie, może znajdę coś dla siebie w wolnej chwili”. A gdy informujesz, że koniec jest blisko, raczej: „okej, najwyższa pora, żeby coś wybrać!”. Dlatego warto od czasu do czasu wywrzeć presję czasu.
Przykłady:
- -20% na całą naszą ofertę tylko do jutra!
- {imię}, to już ostatni dzień naszej promocji
- 2 książki + 1 gratis tylko w ten weekend!
- Tylko dziś, tylko do 23:59… 50% rabatu na t-shirty!
- Twoje punkty przepadną dziś o północy…
3. Z poczuciem humoru
Chyba najtrudniejszy do wymyślenia rodzaj tematu, ale jeśli Ci się uda, nie tylko wygenerujesz dużą liczbę otwarć newslettera, ale także sprawisz, że Twoi odbiorcy ciepło o Tobie pomyślą (każdy, kto potrafi rozbawić innych, wzbudza sympatię).
Przykłady:
- Przykro nam, nie mamy dla Ciebie żadnej promocji
- Lubimy być wykorzystywani!
- Zapomnij na chwilę o targetach i konfkolach. Otwórz tego maila ASAP
- Gdybyś wygrał w „totka”, kupiłbyś to wszystko
- Już dawno nie wysyłaliśmy tak ciekawego newslettera
4. Obiecujący zaspokojenie potrzeb
Każda firma skupia się na zaspokajaniu potrzeb konsumentów lub firm – Twoja na pewno także. Czasem o tym przypomnij, dając obietnicę zaspokojenia jednej z nich w temacie newslettera (a później także w jego treści).
Przykłady:
- W tych sukienkach będziesz się prezentować szałowo!
- Twój samochód będzie wyglądał lepiej niż kiedykolwiek
- Wakacje coraz bliżej. Znajdziemy dla Ciebie wymarzoną ofertę
- Buduj bazę newsletterową 10 razy szybciej. Sprawdź, jak…
- Zmniejsz wydatki w swojej firmie nawet o 10% dzięki temu rozwiązaniu
5. Obiecujący rozwiązanie problemu
Rodzaj tematów podobny do poprzedniego. Różnica polega na tym, że tam obiecywaliśmy, że zaspokoimy jakąś potrzebę, a teraz podchodzimy do sprawy od drugiej strony – obiecujemy, że rozwiążemy jakiś realny problem (każdy je ma…). Dobrze wcześniej zastanowić się,
Przykłady:
- Nie wiesz, jak ubrać się na sylwestra? Sprawdź nasze inspiracje
- Prosta metoda, dzięki której pozbędziesz się zapachu tytoniu z samochodu
- Chcesz pozbyć się tłuszczu z brzucha? Wystarczy, że…
- Nie masz na nic czasu? Ta aplikacja to zmieni
- Już nie musisz myśleć o e-mail marketingu…
6. Nawiązujący do przeszłości
Aby zastosować ten rodzaj tematu, musisz mieć trochę wiedzy na temat odbiorców. Na przykład – kiedy coś ostatnio u Ciebie kupili czy co to było. Najczęściej stosuje się je w mailingach mających na celu zachęcenie do ponownego zakupu czy w komunikacji transakcyjnej, takiej jak tzw. wiadomości na porzucony koszyk.
Przykłady:
- Nie było Cię u nas od września. Może zajrzysz?
- Ups, chyba coś u nas zostawiłeś…
- Ostatnio kupowałeś u nas komputer. Nie potrzebujesz czegoś do niego?
- Stęskniliśmy się za Tobą. Cztery miesiące to szmat czasu!
- Coś, co chciałeś kupić, jest teraz tańsze
7. Osobisty
Nie warto przesadzać ze zbyt osobositą komunikacją (w internecie wolimy jednak czuć się bardziej intymnie), ale raz na czas można w ten sposób „zaczepić” swoich klientów. Jeśli wykażemy się pomysłowością i taktem, możemy liczyć na wysoki open rate. Osobistego charakteru tematowi wiadomości zawsze dodaje wykorzystanie w nim imienia.
Przykłady:
- {imię}, wszystkiego najlepszego z okazji urodzin!
- Czy nie potrzebujesz od nas czegoś jeszcze, {imię}?
- {imię}, idzie wiosna… może to już czas na odświeżenie garderoby?
- {imię}, pamiętasz jeszcze o nas?!
- {imię}, możemy Cię prosić o drobną przysługę?