Cold mailing (bądź cold emailing) to część email marketingu będąca sztuką nawiązywania kontaktu biznesowego poprzez email z osobami, które wcześniej nas nie znały – czyli zupełnie „na zimno”. Wielu osobom kojarzy się to ze spamem, ale prawidłowo wykonany cold mail może skutecznie zainteresować potencjalnego klienta zamiast go zrazić. Jak to osiągnąć? Jak pisać wiadomości, które zaciekawią, a nie zirytują? W tym poradniku pokazujemy, jak działa skuteczny cold mailing i jak zdobyć nowych klientów, nie wychodząc przy tym na natrętnego sprzedawcę.
Cold mailing to nie loteria, w której sukces zależy od przypadku. To sztuka oparta na strategii, psychologii i… dużej dozie empatii.
Ten artykuł jest częścią cyklu: 🧭 Email marketing – kompletny przewodnik 🧭
Badania Rain Group pokazują, że aż 82% decydentów biznesowych przyznaje, że zdarzyło im się zaakceptować spotkanie po otrzymaniu pierwszego cold emaila lub rozmowy telefonicznej.
Problem w tym, że większość wiadomości, jakie dostają, jest generyczna i nieciekawa (czyli od razu ląduje w koszu). Dlatego właśnie dobrze napisany cold mail to dziś rzadkość – i tym bardziej działa, gdy trafia na odpowiedniego odbiorcę (nawet jeśli konkurujesz z dziesiątkami innych wiadomości dziennie).
Pisząc do kogoś, kto nas nie zna, mamy tylko jedną szansę na dobre pierwsze wrażenie. Oto elementy, które sprawiają, że skuteczny cold email przykuwa uwagę:
Tytuł maila decyduje, czy w ogóle zostanie on otwarty. Postaraj się, by był konkretny i wzbudzał ciekawość lub obiecywał korzyść. Unikaj przy tym krzykliwości. Zamiast ogólnego „Oferta dla Twojej firmy” lepiej napisać coś w stylu: „[Imię], pomysł jak obniżyć koszt X o 20%”. Taki temat jest personalizowany i od razu sugeruje wartość. Pamiętaj, by nie używać WIELKICH LITER ani wielu wykrzykników – to cechy spamu.
Zacznij od zwrotu do konkretnej osoby (np. „Dzień dobry Panie Janie,”), a nie bezosobowego „Witam”. W pierwszych zdaniach pokaż, że odrobiłeś pracę domową – nawiąż do firmy lub branży odbiorcy. Np. wspomnij krótko, że widziałeś informację prasową o ich nowym projekcie, albo że działają w branży, którą dobrze znasz. Dzięki temu odbiorca zobaczy, że mail nie jest masowy, a pisany specjalnie do niego.
Przejdź szybko do sedna – co możesz zrobić dla adresata. Zidentyfikuj problem lub cel, który może go dotyczyć, i pokaż rozwiązanie. Unikaj przy tym długiego przedstawiania swojej firmy. Zamiast pisać „Jesteśmy liderem z 20-letnim doświadczeniem…”, lepiej: „Pomogliśmy firmie podobnej do Państwa zaoszczędzić 15% kosztów logistyki – myślę, że [Firma Odbiorcy] mogłaby osiągnąć podobny wynik.” Klient musi od razu poczuć, co zyska dzięki tej rozmowie.
Nikt nie ma czasu czytać długaśnych maili od nieznajomych. Idealny cold mail jest krótki – kilka zdań wystarczy, by przekazać istotę. Postaw na krótkie akapity i prosty język. Z naszego doświadczenia wynika, że taki mail nie powinien przekraczać 10 zdań. Usuń zbędne szczegóły i zostaw tylko to, co najważniejsze.
Na koniec jasno zaproponuj kolejny krok, ale w uprzejmy, nienachalny sposób. Zamiast „Proszę o podpisanie umowy do końca tygodnia”, zaproponuj np. krótką rozmowę: „Chętnie opowiem więcej – czy mogę zadzwonić w przyszłym tygodniu?” albo zadaj pytanie: „Czy byłby Pan zainteresowany 15-minutową prezentacją online?”. Dodaj, że dostosujesz się do terminu i podziękuj za poświęcony czas. Taka forma grzecznie zachęca, ale nie wywiera presji.
Średnia stopa odpowiedzi na cold email wynosi zaledwie ok. 5%. To znaczy, że większość takich wiadomości pozostaje bez echa. Im bardziej spersonalizowany i przemyślany będzie Twój mail, tym bardziej zwiększasz szanse, że znajdziesz się w gronie tych kilku procent, które otrzymują odpowiedź.
Sam świetny email to nie wszystko – ważne jest też Twoje zachowanie po wysłaniu wiadomości. Oto kilka zasad, dzięki którym cold mailing będzie skuteczny, ale nie natarczywy:
Jeśli nie otrzymasz odpowiedzi, możesz wysłać przypomnienie po kilku dniach. Napisz uprzejmie, np. „Chciałem nawiązać do poprzedniego maila…” i ewentualnie dodaj nowy, krótki argument korzyści. Nie wysyłaj jednak więcej niż 2–3 wiadomości bez odpowiedzi.
Natrętne ponaglanie („Dlaczego mi Pan nie odpisał?!”) na pewno odpali alarm ostrzegawczy u odbiorcy.
Brak odpowiedzi to też odpowiedź. Jeśli mimo przypomnienia druga strona milczy, odpuść. Absolutnie nie bombarduj dalej mailami co dwa dni – to pewny przepis na oznaczenie Cię jako spamera. Zamiast tego, po drugim czy trzecim nieudanym podejściu, wyślij ostatnią wiadomość z podziękowaniem za poświęcony czas i informacją, że jesteś do dyspozycji, gdyby kiedyś temat stał się aktualny. Pozostawisz dobre wrażenie profesjonalizmu.
Cold mail powinien przypominać bardziej osobistą wiadomość biznesową niż reklamowy mailing. Dlatego nie przesadzaj z marketingowym żargonem, grafikami czy załącznikami. Lepiej wkleić link do swojej strony niż załączać ciężki PDF broszury (załączniki bywają filtrowane jako spam). Nie stosuj też sztuczek typu fałszywe „Re:” w temacie, by udawać odpowiedź – to może zwiększy otwarcia, ale odbiorca poczuje się oszukany.
Ton maila ma być przyjazny, ale profesjonalny. Unikaj skrajności – ani zbyt sztywno-urzędowego stylu, ani nadmiernie luzackiego. Pokaż, że zależy Ci na rozmowie, ale świat się nie zawali, jeśli klient odmówi. Drobny akcent jak „Życzę miłego dnia” na końcu i pełny podpis z danymi dodaje wiarygodności.
Jeśli ktoś poprosi, by nie pisać więcej – absolutnie respektuj to i usuń kontakt z listy potencjalnych leadów.
Paradoksalnie, cold email staje się mniej natrętny, gdy jasno komunikujesz, że uszanujesz brak zainteresowania. Możesz na koniec dodać zdanie w stylu: „Jeśli nie jest Pan zainteresowany, proszę dać znać – nie będę już więcej zawracał głowy.” To pokazuje, że rozumiesz, iż Twój email to propozycja, nie żądanie. Wielu odbiorców doceni taką postawę.
Traktuj odbiorcę cold maila tak, jak sam chciałbyś być traktowany. Szacunek, zwięzłość i personalizacja sprawią, że Twoje wiadomości będą się pozytywnie wyróżniać na tle setek bezdusznych ofert.
Najpopularniejsze artykuły na blogu
Cold emailing może być skutecznym sposobem na zdobywanie klientów, pod warunkiem, że podejdziesz do niego z wyczuciem. Sekret tkwi w personalizacji i nastawieniu na wartość dla odbiorcy przy jednoczesnym zachowaniu kultury komunikacji. Dobrze napisany, nienachalny mail potrafi zbudować most do nowego klienta tam, gdzie inne kanały zawodzą. Pamiętaj jednak, by zawsze respektować granice – nikt nie lubi czuć się osaczony. Lepiej wysłać jeden świetny email i dwa kulturalne przypomnienia, niż dziesięć nachalnych wiadomości. W ten sposób zbudujesz profesjonalny wizerunek i zwiększysz swoje szanse na pozytywny odzew.