Filtr antyspamowy spędza sen z powiek niejednego marketera przy projektowaniu strategii email marketingu, ale warto pamiętać, że dostarczenie właściwej wiadomości do właściwego odbiorcy w odpowiednim czasie to podstawa skutecznego e-mail marketingu. Aby cel ten udało się zrealizować, niezbędna jest wiedza o tym, jak działają filtry antyspamowe. Co zrobić, aby do nich nie trafić?
Czy wiesz, że jest ktoś – a raczej „coś” – kto regularnie czyta wszystkie e-maile, które wysyłasz do swoich klientów i dokładnie bada każdy element Twojej wiadomości? To filtr antyspamowy, którego funkcjonowanie opiera się na ocenie – na podstawie różnych kryteriów – poczty przychodzącej. W praktyce oznacza to, że filtr antyspamowy czyta treść wiadomości e-mailowej i przygląda się dokładnie każdemu z jej elementów. Wynik tej analizy przesądza o tym, czy Twój e-mail przejdzie przez filtr, czy też zostanie oznaczony jako „spam”. Albo – w najgorszym przypadku – zablokowany już na poziomie serwera wysyłającego pocztę.
Według danych GUS z poczty elektronicznej korzysta prawie 70 proc. użytkowników polskiego internetu. Możesz do nich dotrzeć ze swoją ofertą, o ile Twoja wiadomość nie wpadnie do spamu. Sprawdź, jak tego uniknąć.
Twoja sytuacja jako nadawcy e-maila jest o tyle trudna, że nawet jeśli jesteś przekonany o spełnieniu wszystkich warunków, wiadomość może zostać oznaczona jako spam. Kryteria oceny mogą się bowiem różnić w zależności od serwera. Twoja wiadomość e-mail może więc przejść przez niektóre filtry, a przez inne zostać zablokowana. Warto pamiętać o tym, że kryteria mogą być również systematycznie aktualizowane.
Działanie filtrów antyspamowych wspomaga również uczenie maszynowe. Każdy powtarzalny proces, który jesteśmy w stanie przedstawić w postaci cyfrowej – wiadomości e-mailowe dostarczają nam przecież takich informacji – można potraktować jako swego rodzaju bazę danych pozwalającą filtrom antyspamowym uczyć się, w jaki sposób powinny działać. Wystarczy próbka treści uznanej za spam, aby algorytmy mogły na jej podstawie identyfikować określone wzorce, a tym samym ulepszać funkcjonowanie filtrów.
Co więc powinieneś zrobić, aby uniknąć sytuacji, w której Twoja wiadomość zostanie zidentyfikowana jako „spam”? Podstawą jest lepsze zrozumienie działania filtrów antyspamowych.
Trudnością w lepszym zrozumieniu działania filtrów antyspamowych może być fakt, że niestety nie wszystkie działają w ten sam sposób. Ustalenie dokładnych kryteriów oceny spamu bywa więc trudne. Nie oznacza to oczywiście, że nie możesz ich zidentyfikować. Istnieją bowiem pewne podstawowe cechy spamu, które sprawdzają się bez względu na wykorzystany filtr antyspamowy.
Filtry antyspamowe na serwerach obsługujących pocztę działają na kilku poziomach. Pierwszy z nich konfigurowany jest przez samego administratora i dotyczy np. wykluczenia wątpliwych pod względem reputacji domen. Na drugim poziomie filtry sprawdzają skrzynki e-mailowe i analizują np. treść wiadomości. Trzecim poziomem są czarne listy, na które trafiają zbiory adresów e-mail, domen oraz adresów IP, które są podejrzane o wysyłkę spamu.
Jeśli korzystasz z domeny anonimowej lub bezpłatnej, filtry antyspamowe mogą Cię potraktować bardziej agresywnie niż wówczas, gdy komunikację e-mailową prowadzisz z domeny zweryfikowanej.
Zapamiętaj! Nawet jeśli wysyłasz e-maile z domeny prywatnej, będziesz potrzebował czasu, aby zostać zweryfikowany jako zaufany nadawca. Jeśli jeszcze nim nie jesteś, nie wysyłaj dużej liczby wiadomości – możesz trafić na czarną listę (Realtime Block List).
Niemal zawsze będziesz musiał dodać w tym celu dwa rekordy DNS do swojej domeny wysyłkowej:
Jeśli ktoś wysłał spam z tego samego adresu IP, z którego również i Ty korzystasz, możesz się niestety spodziewać, że niektóre filtry antyspamowe potraktują jako spam także i Twoje e-maile. Sytuacja taka może mieć miejsce, kiedy korzystasz z systemów do wysyłki, które przypisują adres IP tego samego nadawcy do wielu firm. Warto poruszyć tę kwestię z obsługą wybranego przez Ciebie narzędzia do e-mail marketingu.
Wskazówki
Usuwaj z niej nie zaangażowanych odbiorców. Przechowywanie ich w bazie nie ma najmniejszego sensu – nie dość, że nie pomaga w realizowaniu celów biznesowych, to jeszcze stwarza ryzyko. Niektórzy użytkownicy mogą zacząć zgłaszać Twoje wiadomości jako spam – czy to przez zapomnienie, czy przez pomyłkę, czy przez zmęczenie otrzymywanymi mailami. A każde zgłoszenie o spamie to cios w reputację Twojej domeny.
Jeśli będziesz korzystał z zakupionej bazy adresowej wcześniej czy później działanie takie zniszczy Twoją reputację. Bazy takie składają się m.in. z nieistniejących adresów i pułapek spamowych, które informują dostawców skrzynek pocztowych o tym, że lubisz łamać zasady wysyłając niechciane wiadomości e-mail. Pamiętaj, że droga do zbudowania dobrej reputacji jest długa, stracić możesz ją w tempie błyskawicznym.
Przykładem mogą być krzykliwe nagłówki typu „Wielka obniżka cen” czy „Super wyprzedaż!”. Nie nadużywaj wykrzykników i Caps Locka.
Temat wiadomości ma nie tylko kluczowe znaczenie dla współczynnika otwarć, ale jest również ważnym elementem zmniejszającym liczbę znaczników spamu. Użytkownik, nawet nie otwierając e-maila, a jedynie na podstawie jego tematu, może oznaczyć Twoją wiadomość jako spam. Szanuj więc swojego odbiorcę i nie wysyłaj mu spamerskich komunikatów. Jeśli temat będzie istotny z punktu widzenia użytkownika, treść będzie odpowiedniej długości i napisana poprawnie, możesz liczyć, że Twoja wiadomość zostanie przeczytana. A przecież o to właśnie Ci chodzi!
Jeśli w Twojej wiadomości zamierzasz umieścić linki do zewnętrznych stron, pamiętaj, że każda z tych domen ma swoją reputację. Jeśli zamieszczony przez Ciebie link będzie łączył się z domeną o złe reputacji, będzie to miało wpływ również na reputację nadawcy, czyli Twoją.
Zapamiętaj!
Jeśli nie chcesz stracić odbiorców swoich wiadomości e-mailowych, możesz również stworzyć centrum preferencji. Użytkownik po kliknięciu w link rezygnacji będzie miał możliwość wyboru rodzaju wysyłanych przez Ciebie treści czy częstotliwości ich dostarczania. Jeśli dasz mu możliwość wyboru i ustawienia parametrów wysyłki według jego własnych preferencji jest duża szansa, że nadal będzie odbiorcą Twoich treści.
Jeśli wiadomość będzie składała się wyłącznie z jednego, niepociętego nawet obrazka, istnieje duże ryzyko, że filtr uzna ją za spam. Przeważnie mówi się, że proporcja między tekstem a grafikami powinna wynosić 60-40 na korzyść tekstu. Pamiętaj jednak, że zdarza się uzyskiwać bardzo dobrą dostarczalność wiadomości stworzonych niemal w całości graficznie. Warto więc eksperymentować i sprawdzać wyniki.
Każdy z wymienionych wyżej elementów, na które filtry antyspamowe są wyczulone, to jednocześnie element, za który system przyznaje określone punkty antyspamowe. To od Ciebie w dużej mierze zależy, ile ich uzbierasz. Jeśli chcesz, żeby suma punktów antyspamowych Twoich wiadomości wynosiła zero, przestrzegaj obowiązujących zasad, stosuj najlepsze praktyki i stale się dokształcaj. Algorytmy filtrów antyspamowych nie przestają się uczyć. Musisz edukować się razem z nimi 😊