Pisanie maili marketingowych to nie lada wyzwanie – skrzynki odbiorców pękają w szwach, a Twoja wiadomość musi przykuć ich uwagę i skłonić do działania. Tutaj wchodzimy na teren copywritingu w email marketingu: trzeba użyć słów tak, by zadziałały na wyobraźnię i potrzeby czytelnika. W tej części dowiesz się, jak tworzyć treści maili, które angażują odbiorców od początku do końca, poznasz zasady jak pisać maile sprzedażowe skutecznie, a także kilka trików jak zwiększyć open rate (czyli współczynnik otwarć) i liczbę kliknięć.
Kiedy codziennie walczysz o uwagę odbiorcy wśród setek innych wiadomości, liczy się każdy szczegół. Słowa stają się Twoim jedynym narzędziem – ale potężnym, jeśli wiesz, jak ich użyć. Dobry copywriting w email marketingu jest podstawą skutecznej komunikacji, bo to właśnie on decyduje, czy Twój mail zostanie otwarty, przeczytany, kliknięty… czy może od razu skasowany. Właściwie dobrane słowa potrafią zamienić zwykły newsletter w realny wzrost sprzedaży albo zaangażowania.
Ten artykuł jest częścią cyklu: 🧭 Email marketing – kompletny przewodnik 🧭
Email marketing to sztuka rozmowy, którą prowadzisz w najbardziej osobistej przestrzeni użytkownika: jego skrzynce odbiorczej.
Pisanie maili marketingowych to forma copywritingu – musisz słowami zainteresować, przekonać i nakłonić do działania. Różni się to trochę od pisania na bloga czy do mediów społecznościowych, bo przestrzeń jest ograniczona, a uwaga odbiorcy krótkotrwała. Oto kilka zasad, które rządzą skutecznym copywritingiem w emailach:
Podstawowa zasada marketingu – zamiast skupiać się na cechach produktu czy usługi, pokaż, co z tego będzie miał odbiorca. Zamiast „Mamy nową funkcję w aplikacji X”, napisz „Oszczędź godzinę dziennie dzięki nowej funkcji w aplikacji X”. W każdym zdaniu staraj się odpowiadać na pytanie czytelnika: „Co ja z tego mam?”.
Wielu copywriterów strukturyzuje przekaz według formuły AIDA (Attention, Interest, Desire, Action). Najpierw przyciągnij uwagę (np. mocnym stwierdzeniem lub pytaniem w temacie czy na początku maila), potem wzbudź zainteresowanie (przedstawiając ciekawy fakt, historię lub problem bliski odbiorcy), następnie zbuduj pożądanie (pokaż rozwiązanie – Twój produkt/usługę – jako atrakcyjną odpowiedź na ten problem) i na koniec wezwij do działania (CTA: np. „Wypróbuj za darmo”, „Kup teraz z rabatem”). Taka struktura pomaga prowadzić czytelnika krok po kroku.
Email to kanał bardzo osobisty. Dlatego formułuj treść tak, jakbyś pisał do jednego konkretnego odbiorcy, nie do tłumu. Zamiast „Wielu z was pewnie ma ten problem”, napisz „Być może masz ten problem…”. Używaj formy „Ty” (lub personalizuj imię) – wtedy czytelnik podświadomie bardziej się zaangażuje, bo poczuje, że mówisz właśnie do niego.
Suche fakty nie sprzedają tak dobrze, jak historia i emocje. Jeśli to możliwe, opowiedz krótką historię w swoim mailu – np. o kliencie, który zmagał się z problemem i dzięki Twojemu produktowi go rozwiązał. Angażuj emocje: poczucie ulgi, radości z sukcesu, strachu przed stratą (ostrożnie z negatywnymi emocjami) czy ambicji poprawy. Emocjonalny przekaz zapada w pamięć i skłania do reakcji bardziej niż wyliczenie specyfikacji.
Nawet jeśli piszesz do specjalistów, staraj się formułować myśli jasno. Unikaj żargonu (chyba że kierujesz do branżowców, którzy to zauważą i docenią). Zdania raczej krótkie lub średniej długości – długie, złożone zdania są męczące podczas czytania na ekranie. Test na zrozumiałość: przeczytaj swój tekst na głos. Czy brzmi naturalnie? Jeśli się potykasz, przeredaguj.
Każdy mail marketingowy powinien mieć swój cel i to musi być jasne dla czytelnika. Niezależnie, czy jest to „kliknij w artykuł”, „kup produkt” czy „odwiedź nasz sklep” – powiedz mu to wprost. W copywritingu mówimy: jeśli nie poprosisz, nie dostaniesz. Nie zakładaj, że odbiorca się domyśli, co ma zrobić.
Przeciętny pracownik biurowy dostaje dziennie około 124 maile. To ogromna konkurencja o uwagę. Dobry copywriting pomoże Twojej wiadomości przebić się przez ten zalew informacji.
Maile sprzedażowe (ofertowe) rządzą się swoimi prawami – tutaj głównym celem jest konwersja, np. zakup lub umówienie się na demo. Oto wskazówki specyficzne dla takich maili sprzedażowych:
Mail to nie katalog. Jeśli chcesz coś sprzedać, nie rozpraszaj uwagi wieloma propozycjami naraz. Lepiej zrobić osobny mailing dla każdej oferty niż upychać wszystko w jednym. Jedna wiadomość = jeden klarowny przekaz sprzedażowy.
W mailach sprzedażowych często stosuje się graficzny banner lub wyróżniony tekst na początku, który pełni rolę sloganu reklamowego. To może być np. duży tekst „Ostatnie dni wyprzedaży -70%” albo „Nowość: {Nazwa Produktu}, której potrzebujesz tej wiosny”. Taki element od razu sygnalizuje temat maila i zachęca do czytania dalej. Ważne, by był spójny z treścią i tematem wiadomości (ciągłość przekazu).
Sprawdza się schemat problem -> rozwiązanie -> korzyść. Najpierw przypomnij czytelnikowi problem, który rozwiązujesz („Masz dość ręcznego wystawiania faktur?”), potem przedstaw swój produkt/usługę jako rozwiązanie („Nasz system zrobi to za Ciebie automatycznie”), a następnie wyłóż największą korzyść („Zaoszczędzisz nawet 5 godzin tygodniowo i unikniesz pomyłek”). Taki układ logicznie prowadzi odbiorcę do myśli: „Tak, tego potrzebuję!”.
Jeśli to możliwe, wpleć elementy budujące zaufanie: krótką opinię zadowolonego klienta, imponującą liczbę użytkowników, wzmiankę o nagrodzie czy certyfikacie. Np. zdanie: „Dołączy Pan do grona 3000 przedsiębiorców, którzy usprawnili fakturowanie z naszym systemem” albo cytat klienta: „Dzięki [Produktowi] skróciliśmy czas obsługi o połowę – Jan Kowalski, CEO firmy X”. Takie wstawki mogą przekonać niezdecydowanych, że warto skorzystać.
Klasyczne techniki sprzedażowe warto stosować z umiarem, ale są skuteczne. Jeśli Twoja oferta jest limitowana w czasie lub liczbie, poinformuj o tym. „Oferta ważna do końca tygodnia” lub „Zostało 50 sztuk w promocyjnej cenie” motywuje do szybszej decyzji. Oczywiście bądź uczciwy – sztuczne ograniczenia, które się potem przedłużają, podkopią zaufanie do marki.
W mailu sprzedażowym CTA powinno być bardzo wyraźne i najlepiej powtarzać się kilka razy (np. przycisk na początku i na końcu). Napis „Kup teraz >” albo „Sprawdź cenę i zamów” od razu wskazuje, co zrobić. Upewnij się, że po kliknięciu odbiorca trafia na właściwą stronę (np. konkretny produkt w sklepie, wózek z dodanym produktem, formularz kontaktowy) – minimalizuj wysiłek potrzebny do sfinalizowania akcji.
Wielu czytelników zerka od razu na koniec maila. Dlatego w mailach sprzedażowych często dodaje się P.S. na końcu z powtórzeniem oferty lub dodatkowym wabikiem. Np. „P.S. Pamiętaj, że promocja jest ważna tylko do piątku. Jeśli masz pytania, odpowiedz na tego maila – chętnie pomogę.” Taki dopisek może jeszcze przekonać niezdecydowanych lub dać im ostatni impuls.
Na koniec kilka uniwersalnych wskazówek techniczno-strategicznych, które pomogą Ci poprawić wskaźniki otwarć i kliknięć w kampaniach mailingowych:
Nawet najlepszy mail nie zadziała, jeśli trafi do spamu. Dlatego pilnuj aspektów technicznych: skonfiguruj prawidłowo SPF, DKIM, DMARC; korzystaj z zaufanych domen wysyłkowych; dbaj o reputację IP (jeśli wysyłasz masowo). Unikaj też w treści nadmiaru słów i znaków, które filtry antyspamowe mogą uznać za podejrzane (jak ciągi „!!!”, słowa typu „darmowy”, „tanio”, itp.). Monitoruj wskaźnik dostarczalności – jeśli spada, trzeba reagować.
Upewnij się, że pole „Od” (nadawca) jasno wskazuje na Ciebie/Twoją firmę. Najlepiej, by zawierało nazwę marki lub imię + markę (np. „Jan z FirmaX”). Ludzie chętniej otworzą mail od źródła, które kojarzą i któremu ufają. Konsekwentnie używaj tego samego formatu nazwy nadawcy – buduj rozpoznawalność w skrzynce odbiorcy.
Eksperymentuj z porami dnia i dniami tygodnia. Twoja grupa może mieć swoje preferencje – np. profesjonaliści czytają maile rano w dni powszednie, a klienci esklepów reagują lepiej na wiadomości wysłane w niedzielny wieczór, gdy przeglądają oferty na luzie. Sprawdź różne opcje i patrz w statystyki. Dobrze dobrany timing potrafi dodać parę punktów procentowych do open rate.
Każda wysyłka to źródło danych. Patrz, które maile miały najwyższy open rate i CTR – czego dotyczył temat, jak sformułowałeś tytuł? Które segmenty reagują najaktywniej? W co ludzie klikają – w przyciski CTA, czy może w linki tekstowe? Używaj tych informacji, by stale ulepszać zarówno styl pisania, jak i strategie wysyłek. Dobry email marketing to proces ciągłego dostosowywania się do odbiorcy.
Sztuka pisania maili, które są czytane i klikane, wymaga połączenia dobrego copywritingu z analizą odbiorców i danymi. Stosując język korzyści, opowiadając angażujące historie i dbając o każdy element od tematu po podpis, sprawisz, że Twoje maile będą wyróżniać się w zatłoczonej skrzynce.
Jednocześnie myśl strategicznie – pilnuj technikaliów, eksperymentuj, obserwuj wyniki, optymalizuj czas i formę wysyłki… Dzięki temu zyskasz zarówno wyższy open rate, jak i więcej kliknięć, a co za tym idzie – lepsze wyniki swoich kampanii emailowych.